piątek, 18 listopada 2011

Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.

Była sama, siedziała na łóżku pod ciepłą kołdrą a w każdy zakątku pokoju leżały zasmarkane chusteczki. Nos był przetarty i czerwony, a mokre oczy wpatrywały się w głupi ekran telefonu i w kółko czytały to samo: 'dziękuję za pozdrowienia, właśnie idę do domu i wymyślam historyjkę'. Ach, jak bardzo chciała wymazać to ze swojego umysłu. Ten pierdolony, dzisiejszy dzień...



























Założyli się, że jeżeli on zapali fajka, ona weźmie tabletki. Przedawkuję- dla fazy. 
Wszystko było ok, aż do dnia dzisiejszego. 
Dowiedziała się od przypadkowego kolesia, ze palił, z nim...
'To niedorzeczne ! Przecież obiecywał, zarzekał się, że zrobi to dla mnie.. że przysięga, że jestem ważniejsza..' 
I niby to takie banalne, bo przecież...ona też paliła (od czasu do czasu, ale też paliła)..ale przecież obiecał, obiecał , ze nie będzie.
A ona durna, kazała jego koledze go pozdrowić i wymyślić sobie jakieś ciekawe historyjki na usprawiedliwienie .. I wiedziała, ze to go ruszy. Chociaż wydawał się zwykłym skurwysynem bez duszy, w głębi niej przejmował się najmniejszą błahostką jeśli chodziło o nią .. 
Ale przecież ona nie chciała go ranić, nie chciała żeby oboje zawalali kolejną noc nad myśleniem o swoich cotygodniowych kłótniach ..
A przecież planują  być razem do końca..Ale czy wytrzymają? .. Oto jest pytanie.

O.S.T.R- Track 14.

Ps: Kocham Cię. Na wieki . < 3

1 komentarz: