Po prostu mam już dość.
W tym momencie marzę, aby odciąć się od teraźniejszości.
Zrobić, cokolwiek .
Zamknąć się w szczelnym pomieszczeniu , wykrzyczeć tyle razy słowo 'kurwa' ile się tylko da..odreagować to.
Bo gdybym miała wybierać, to bym nie chciała się tu urodzić.
I gdybym miała wybierać, to bym nie chciała go poznać.
Nie zakochałabym się wtedy w nim.. Nie pokochałabym jego smaku, dotyku, spojrzeń ..
Nie raniłby mnie jak robi to teraz..
Byłabym np. kamieniem. One nie kochają, nie mają uczuć.. nie widzą, nie mogą dotknąć poczuć ..
O taak, kamieniem.
Ile bym dała, żeby być kamieniem .
leżeć gdzieś na rozgrzanej łące, albo np, pod stertą śniegu.
Mieć wszystko gdzieś.
Nie odczuwać głodu, bólu ..
Nie zmieniać się, nie poznawać innych .
Żyć- nie żyjąc..
Bo kamień, to taka perełka wśród istot..
Ile ludzi, ile zwierząt .dałoby by być kamieniem ..
Och, niezliczone ..
Ps: Nigdy Cię nie przestanę kochać! Rozumiesz? Nigdy ..
sobota, 19 listopada 2011
`na jednym oddechu smakiem twojego języka odnajduję sens w półszeptach` ♥
ONAR- JA BYM OSZALAŁ..
Czy tęskniłabyś za mną,gdybym wyszedł i nie wrócił?
Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi?
Wśród twarzy, wśród dłoni ,wśród osób.
Jak szybko byś zapomniała jaki mam kolor oczu.
Jaki mam odcień włosów.Jak szybko bije mi serce.
Gdybyś miała mnie nie zobaczyć ,co zrobiłabyś w przed dzień?
Co byś mi powiedziała kiedy bym zakładał kurtkę.
Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją ,że wrócę?
Przecież zawsze wracam,nawet z najdalszych podróży
Ale ta niespodziewanie mogłaby się przedłużyć,
Mogłaby ,przecież nie chciałbym,my nie mamy wpływu na życie,
Życie na nas ma wpływ.Zostawiłbym niedopitą zieloną herbate
Zimnego tosta,zimne serce w którym czuje się straty.
Kilka płyt z rapem,na których zostawiłem siebie.
Jak by został po mnie tylko zapach perfum w łazience.
ref:
Czy tęskniłabyś za mną,gdybym nie wrócił?
Czy żyć beze mnie mogłabyś się nauczyć?
Czy beze mnie cała układanka by się posypała?
Bez Ciebie - Ja Bym Oszalał !
Gdybyś przy mnie zasnęła,rano sama wstała
W łóżku byłoby pusto,wokół tylko mój bałagan
Jak zwykle zostawiłbym rozrzuconych tysiąc ubrań
A w pokoju echo powtarzałby pełne złości "kurwa".
Co byś zrobiła gdybyś w kuchni na stole znalazła kartke
Pisaną przez moje roztrzęsione dłonie.
Bym napisał ,że "wracam zaraz".
Bym zostawił telefon,portfel , i podróżny bagaż.
Czy długo byś czekała z kontaktem do bliskich?
Przecież zaraz wróce,taki zostawiłem liścik
Może popijając Whisky ,siedzę z przyjacielem .
Ale każdy mówi "ostatni raz widziałem go w zeszłą niedziele".
Czy byś długo pamiętała Nasz marsz Mendelsona
Byłem dla Ciebie kimś więcej,niż dla słuchaczy Ona.
Słowa nie oddają tego ,ile znaczy strata.
Kocham Cię najmocniej,zaraz wracam.
ref:
Czy tęskniłabyś za mną,gdybym nie wrócił?
Czy żyć beze mnie mogłabyś się nauczyć?
Czy beze mnie cała układanka by się posypała?
Bez Ciebie - Ja Bym Oszalał !
Tak, dokładnie . Już wariuję. Kochanie, daj spokój..
Ps:Kocham Cię Misiu. :*
piątek, 18 listopada 2011
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
Była sama, siedziała na łóżku pod ciepłą kołdrą a w każdy zakątku pokoju leżały zasmarkane chusteczki. Nos był przetarty i czerwony, a mokre oczy wpatrywały się w głupi ekran telefonu i w kółko czytały to samo: 'dziękuję za pozdrowienia, właśnie idę do domu i wymyślam historyjkę'. Ach, jak bardzo chciała wymazać to ze swojego umysłu. Ten pierdolony, dzisiejszy dzień...
Założyli się, że jeżeli on zapali fajka, ona weźmie tabletki. Przedawkuję- dla fazy.
Założyli się, że jeżeli on zapali fajka, ona weźmie tabletki. Przedawkuję- dla fazy.
Wszystko było ok, aż do dnia dzisiejszego.
Dowiedziała się od przypadkowego kolesia, ze palił, z nim...
'To niedorzeczne ! Przecież obiecywał, zarzekał się, że zrobi to dla mnie.. że przysięga, że jestem ważniejsza..'
I niby to takie banalne, bo przecież...ona też paliła (od czasu do czasu, ale też paliła)..ale przecież obiecał, obiecał , ze nie będzie.
A ona durna, kazała jego koledze go pozdrowić i wymyślić sobie jakieś ciekawe historyjki na usprawiedliwienie .. I wiedziała, ze to go ruszy. Chociaż wydawał się zwykłym skurwysynem bez duszy, w głębi niej przejmował się najmniejszą błahostką jeśli chodziło o nią ..
Ale przecież ona nie chciała go ranić, nie chciała żeby oboje zawalali kolejną noc nad myśleniem o swoich cotygodniowych kłótniach ..
A przecież planują być razem do końca..Ale czy wytrzymają? .. Oto jest pytanie.
O.S.T.R- Track 14.
Ps: Kocham Cię. Na wieki . < 3
Ps: Kocham Cię. Na wieki . < 3
poniedziałek, 31 października 2011
I powoli przestaje wierzyć w cokolwiek ...
Dlaczego mi to robisz?
Dlaczego to tak boli, tak cholernie boli ?!
Proszę Cię, przestań!
Niech ona sobie pojedziesz, niech już wyjedzie.
Nie chcę jej tu!
Nie chcę, żeby nam cokolwiek zniszczyła!
Niech już sobie pojedzie...
Mam dosyć życia, ludzi i wszystkiego co chodzi po tej jebanej planecie.
Chcę umrzeć, pragnę umrzeć.
Teraz, zaraz.
Byle jak, byle gdzie.
Przedawkować jebane tabletki, wpuścić powietrze do żył , przeciąć je whatever .
Irma- I know
Niczego tak bardzo nie pragnę, jak tego byś był przy mnie cały ten czas.
"Pójdę gdzie chcesz, byle jaką drogą, wiesz ? (...) Zabierz mnie wszystko jedno gdzie."
-Ja Ciebie też.
(spadająca gwiazda)
-Co pomyślałeś
-Nie powiem!
-No proszę.
-Jeszcze przynajmniej rok razem .
-Tylko rok? Pięć lat!
-10!
-20!
- i dłużej . :*
(Rozmowa ze Skarbem) .
PS:Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale jesteś dla mnie całym światem, wiesz ?
Nigdy nie myślałam o kimś tak poważnie.
Nigdy nikt nie znaczył dla mnie tyle..
Pezet - źrenice.
poniedziałek, 24 października 2011
Potrzebuję Ciebie, aby moje jutro było lepsze. ♥
I
Kto by pomyślał, że ostatni dzień lata będzie taki zimny .
Usiadła na łóżku,zamknęła oczy i zobaczyła jego twarz, pośród bijących się myśli .. zobaczyła go.
Był taki piękny, nieskazitelny , jak zawsze..
I tylko modliła się o jutro, bo chciała go spotkać, zobaczyć, pocałować..
Podeszła do okna, położyła dłonie na szybie, twarz oparła delikatnie na rekach, spojrzała w dół
'a gdyby tak skoczyć?' pomyślała. 'pozbyć się wszystkich problemów, poznać coś nowego, zostawić wszystkich ludzi..'- od myśli oderwał ją dzwoniący telefon.
-Tak? - zapytała .
- Cześć Blanka, jedziesz jutro z nami na imprezę?- Niestety, to tylko przyjaciółka..
-Kto będzie?
- Cała paczka.
-Aa.
-No i oczywiście on też!- roześmiała się.
- Co z tego, ze on też?- powiedziała, zdenerwowana.
-No przecież Ci się podoba.
-Nie, skąd .
- Tak, tak. Mów co chcesz, ja i tak wiem swoje.
-Ale..
-Dobra, już skończy wymyślać! Muszę kończyć, pa
- Na razie...
Delikatny uśmiech przeszedł po jej twarzy, bo przecież nie mogła się doczekać jutra.
Znowu podeszła do okna, tym razem spojrzała w niebo..
-Tak Cię kocham ..- wyszeptała ..- Tak bardzo Cię kocham ..- łzy pociekły po policzkach ..- Gdybyś tylko wiedział ..
Tu i teraz, zaczynam tworzyć 'moją małą poezję', bo przecież od czegoś trzeba zacząć, prawda?
Będę pisać co kilka wpisów ( jak najdzie mnie wena) .
Zaznaczać będę cyferką Rzymską u góry wpisu, żeby się nie pogubić.
Dziękuje. :)
niedziela, 23 października 2011
i obiecaj , że każesz mi się uśmiechać , gdy tylko zaczną mi lecieć łzy..

Czy wierzę w miłość?.. tylko jak jestem przy nim .
On pozwala mi zapomnieć o Bożym Świecie i liczy się tylko chwila. Każda chwila z nim ..
Spotykamy się, idziemy w miejsce jak najbardziej odludnione, siadamy na ławce i patrzymy sobie głęboko w oczy .. odpływamy, zatracamy się, by po chwili wrócić do rzeczywistości - szarej rzeczywistości, smutnej codzienności, monotonni .
Potem wracam do domu , siadam na łóżku i w głowie tylko on, tylko to jak było mi dobrze.. z nim.
A później zastanawiam się, jakby było gdybym go straciła ..
Przecież nie umiałabym żyć bez niego, bo jak żyć bez powietrza?! Nie da się.
I tak bardzo go kocham , że bez żadnego zająknięcia, zastanowienia, oddałabym za niego świat.
PS. Kocham Cię. :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)